Akna - 2010-01-10 16:32:10

Szanowna rodzino, należy nareszcie upomnieć się o swoje i napisać projekt który poszerzy nasze ziemie, uzupełni wojska, doda statków, bogactw itd. Jesteśmy aktualnie najubożsi, nawet o jakiegoś szajsowatego rodu ISH, która z racji konszachtów z władzą ma ród o wartości szlachty. Za to my jesteśmy szlachtą o wartości marnego rodu.

Do opisania są następujące rzeczy:

1. Ziemie http://cerelain.vdl.pl/cerewiki/images/domi1a.png
Myślałam o zajęciu całego Smoczego Półwyspu i rozszerzyć ziemię przy Stolicy tak by obejmowały trochę gór. Ziemie obecne: http://img705.imageshack.us/img705/7743/portrl.jpg - tu powstał kanał (to też trzeba napisać, że jeszcze Rhydian kazał go wybudować). Pobieramy opłaty za przepływanie nim. Zbudowaliśmy tam osadę, która teraz powinna być już dobrze prosperującym miastem. Myślałam o napisaniu, że prowadzimy tam hodowlę małży (perły) i czegoś jeszcze (licze na pomysł). Trzeba opisać wojska te które bronią całego Półwyspu i te które bronią statków z towarem. Połowa to powinno być nasze wojsko i dużo najemników. Jakby się czepiali napiszemy że to granica kraju i ktoś jej musi bronić.
Opisać hodowle gryfów.

http://img707.imageshack.us/img707/5395/polasady.jpg tu można pisać że tu mamy pola i sady. Jakieś zboża i cytrusy. Jeśli uda się to chciałabym mieć kopalnie jakiegoś fajnego surowca w górach pająka.

2. Szlaki handlowe. Wymyślić szlak handlowy od półwyspu do stolicy i napisac ze jest nasz.

3. Rozpisać ile i jakich statków posiadamy,

4. Opisać galerię sztuki i domu aukcyjnego w stolicy.

Czekam na pomysły i chętnych do pomocy. Chciałam jeszcze dodać, że miło by było gdyby wszelkie budowle były w klimacie że tak nazwę sultańskim. Jesteśmy w kraju piasków i kobiet chodzących w chustach. Coś a'la pałac sułtana. Złote grusze na dachu itp.

Vaivatan Furunnose - 2010-01-10 17:35:10

Szlaki handlowe najlepiej stworzyć dwa lub trzy. Jeden morski, drugi wiodący przez góry, trzeci ewentualnie obiegający góry i przy okazji zahaczający o kilka lokacji, da to możliwość wykorzystania miejsc w celu nabycia lub sprzedaży unikalnych przedmiotów.

Co do ziem się tyczy Smoczy Półwysep jest ciekawy, można go przyjemnie opisać, daje wiele możliwości. Tylko coś się we mnie kłóci z tym a' la sułtańskim stylem. Trochę mi się to zawsze kojarzyło z kiczem. Jeżeli to konieczne to umieściłbym jakieś drobne symbole odwołujące się do tego stylu, a jako bazę wykorzystał coś bardziej monumentalnego. Oczywiście zmodyfikowanego na potrzeby rodu. Nadałoby się lekkość i finezyjność. Taka uaktualniona siła z odrobiną polotu. Jakieś rzeźbione wieżyczki, duże dziedzińce, a wszystko nafaszerowane tajnymi przejściami.

Poza tym wszystkie budowle i lokacje połączyłbym podziemnymi tunelami. Można by tam też zbudować kilka pomieszczeń, w których przetrzymywane byłyby bogactwa, jakieś pamiątki rodowe, coś cennego.

Oczywiście wszystko to jest tylko wolną myślą, pierwszym co wpadło do głowy, a niemądre palce bezmyślnie przelały. Jakby co, chętnie pomogę w opisaniu. Czegokolwiek...

Akna - 2010-01-10 18:26:17

Myślałam właśnie, żeby zrobić z naszej rodziny tradycjonalistów. Przez to pomysł na te budowle i służących w turbanach na głowach.
Właśnie, dzięki Vaiv zapomniałam o magazynach. Główny skarbiec może być na półwyspie. Tam chce zrobić całe miasto a z racji że sami jesteśmy jego właścicielami moglibyśmy mieć pod nim tunele i dostęp do każdego zakamarka.
Z tego co szukałam to takie mi się nawinęły avatary, które wyrażają w miarę moją myśl architektoniczną:
http://img707.imageshack.us/img707/4906 … yzalas.jpg
http://img94.imageshack.us/img94/4995/c … enumgp.jpg
http://img704.imageshack.us/img704/2536 … chezqi.jpg
http://img704.imageshack.us/img704/3241 … dc2378.jpg


Po za tym taka architektura turbany itp to jest właśnie to co nas różni od dworów cesarskich.

Emear - 2010-01-10 19:06:12

Te wszystkie szlaki i budowle to dla mnie chyba zbyt duże wyzwanie. Ja się mogę zająć tą galerią sztuki chyba, chociaż naprawdę zły to okres, kiedy ludzie mają sesję lada dzień po niedzieli, oj zły.... *marudzi*

Don Coyoti - 2010-01-10 22:14:25

Ekhm... widzę, że trochę się na Cere pozmieniało. Czy ja dobrze rozumiem, że cokolwiek ktoś sobie ładnie opisze to to ma po akceptacji MG? o.O To by było trochę nie fair, że ród z dobrymi graczami fabularnymi fabularnie znaczy mniej, bo naprodukował mniej opisów/nie ma znajomych MG/etc, etc. *też marudzi*

Mi jakoś żadna z tych pozycji leży, mogę opisać jakąś twierdzę/warownię/labolatorium/coś innego w ramach społecznej pracy dla dobra rodu? :D

Emear - 2010-01-10 22:30:35

Od razu opisz młyn, a ja opiszę halę udojową i z rodziny kupieckiej przekształcimy się na farmerów, co mają krowy i sieją zboże ;>

[ wiem, że to spam, no ale nie mogłam się powstrzymać ]

Don Coyoti - 2010-01-12 08:34:04

Nie ma sprawy, mogę opisać młyn łącznie ze wszystkimi wnętrznościami xD

Attine Malvante - 2010-01-13 16:12:28

Ja proponuję stworzyć "szlak perłowy", skoro już perłami mamy się zajmować. Mógłby on przebiegać przez najważniejsze miasta Dominium, od Smoczej Gardzieli do Eshina'amy. Handel od zawsze był zyskowny. I lepiej mieć jeden szlak porządny, niż dziesięć marnych.

Tajne przejścia są KICZOWATE. Kojarzą mi się z manią prześladowczą. O!

Igredyliasz - 2010-01-16 17:27:34

Attine Malvante napisał:

Tajne przejścia są KICZOWATE

Przecież o to chodzi

To się nazywa seraj, Aessa xP

A jak dla mnie to to wszystko się coraz bardziej i bardziej oddala od takiego mojego początkowego wyobrażenia o całym rodzie. Właściwie to teraz już po tych rewelacjach nie ma z nim nic wspólnego

PS
Don Coyoti, kimkolwiek jesteś - ciebie coś takiego dziwi? xP Zawsze tak było, tak jest i pewnie też będzie.

Akna - 2010-01-17 12:59:31

No widzę, że jak zwykle pospolite ruszenie nie wypaliło.... -.-
Dla waszej wiadomości, ziemie nie będą na Smoczym Półwyspie, gdyż z opisu tej krainy jest to dżungla, pełno w niej jakiś pokrak i jest pod kuratelą kapłanów (odsyłam do cere-wiki opis krain geograficznych dominium). Tak więc wybrałam dwie nowe lokalizację:
http://img14.imageshack.us/img14/3798/agrecios.jpg
http://img23.imageshack.us/img23/7475/pery.jpg
Które zresztą już opisałam.
Agrecios to miasto - http://img189.imageshack.us/img189/4949 … dreewa.jpg

Pozostały do opisu szlaki handlowe, wojska jako takie oraz statki.
Opisałam dwie kopalnie w górach pająka.
Opis galerii wykonała juz Emear.
Jeśli ktoś ma jeszcze jakiś pomysł na dobytek to proszę się ujawnić
Zastanawiam się jeszcze nad hodowlą gryfów.

Igredyliasz - 2010-01-17 14:50:55

A co na to Andree? xP O ile ktokolwiek go pytał oczywiście...

Tak sobie myślę - jaki jest w tej chwili plan? Bo odnoszę wrażenie, ze tylko ty, Aessa, go znasz i wychodzisz przy tym z założenia, że wszyscy wokół też go doskonale pojmują, rozumieją i rzecz jasna - znają. Więc może jednak podzielisz się swoją wizją z resztą świata?

[Uwaga, gryzę, bo znów ktoś uważa, że informowanie ludzi jest zbędne]

Don Coyoti - 2010-01-17 16:54:48

Ekhm... kheu, kheu... ja z tym młynem mówiłem poważnie ^^
Może nie opiszę go jakoś ze szczegółami w którą stronę się kręcą żarna i dlaczego mimośród jest taki ważny, ale jakoś tak ogólnie bym dziabnął opisik. W końcu młyn to mąka, mąka to żarcie, żarcie to złoto, a więc w siłę byśmy urośli xD A w zasadzie to Wy, bo moja przyszła żona mnie nie chce xP

PS Igredyliasz, kimkolwiek jesteś (xP), no dziwi mnie to, dziwi. Kiedyś było mniej pisania, ale teraz z tego co widzę to aż do przesady.

Emear - 2010-01-17 20:13:50

Soine wystarczy przeczytać pierwszy post, by wywnioskować o co chodzi Aknie? oO

Kojot możesz się wykazać z tym młynem ;)

P.S A no nie chcę Cię, ale zawsze pozostają inne "panienki" ;]

Igredyliasz - 2010-01-17 20:27:34

Don Coyoti napisał:

Kiedyś było mniej pisania, ale teraz z tego co widzę to aż do przesady.

Biurokracja. Znasz takie coś? xP

No właśnie czytam go do oporu i jakoś nie znajduję w nim odpowiedzi

Akna - 2010-01-18 17:39:37

Piszę projekt domu szlacheckiego. Gdyż byliśmy rodem, który miał coś dostać dopiero po jakimś czasie i aktywnej grze fabularnej.  W marcu dostaliśmy tytuł, ale nikomu nie chciało się pisać projektu. Teraz go piszemy.

Status
Niższa szlachta, z woli Najwyższej Kapłanki ród kupiecki otrzymał prawa szlachty, choć nie zmieniło to szczególnie jego obyczajów. Nadal zajmowali się handlem i rzemiosłem, traktując swój tytuł głównie jako furtkę, która ułatwiała im załatwianie wszelkich państwowych zezwoleń i glejtów.

Hierarchia rodzinna
Od stuleci głową rodu był mężczyzna, którego wyższość nad kobietą uznawano i władzę zawsze przekazywano najstarszemu synowi z głównej linii. Jednak od śmierci Rhydiana, kiedy to zabrakło męskiego potomka, gdyż Yasser wpierw był za młody potem zaś uznany za lekkoducha, potrafiącego jedynie zniszczyć rodzinę, głową rodu została najstarsza kobieta. W późniejszym okresie okazało się, że ród Malvante jest w większości złożony z damskich pierwiastków, przez co kobiety na stałe poczęły być głowami domu, zarządcami majątków i patronem wszelkich rodzinnych interesów, a głowę rodu zwykło się zwać Matroną. Kobiety nie przejmowały nazwisk mężów, aby utrzymać gałąź swej rodziny, nie pozwalając jej zniknąć pod obcymi mianami.
Dojrzałość w rodzinie, mimo panującego prawa w państwie, nadal wyznacza granica dwudziestu-pięciu lat i dopiero wtedy członek rodziny może przejąć ważne obowiązki lub reprezentować ród w interesach.
Głową rodu zostaję najstarsza kobieta, wywodząca się z głównej linii. Jeżeli takowa nie osiągnęła jeszcze dojrzałości, jej przywileje przejmuje najstarsza kobieta, niezależnie jak daleko spokrewniona, do czasu kiedy młoda następczyni osiągnie odpowiedni wiek.
Rodzina zgodnie z panującym w państwie prawie uznaje wielożeństwo, jednak jedynie w wypadku, kiedy to panicz lub panienka Malvante wyjdzie wielokrotnie za mąż, zaś wyklucza możliwość by to on/ona został(a) kolejnym(ą) mężem/żoną.

Stosunek do władzy i religii:
Ród Malvante to bardzo religijna i głęboko wierząca rodzina, która za swą boginię uważa najwyższą i najwspanialszą boginię - Panią Pod Gwiazdami, chociaż z tolerancją odnosi się także do podległych jej bóstw, w tym Nes`ye. Chociaż rodzina zdobyła już tytuł szlachecki, głównie uwagę swą skupia na handlu. Bez względu na to, uznaję jednak niepodważalną władze kapłanek i Najwyższej Kapłanki i wiernie im służy.





Ziemie. http://img21.imageshack.us/img21/7475/pery.jpg
Malvante od zawsze było silnie związane ze stolicą kraju, skąd też wywodziły się ich korzenie i gdzie ich pierwsi przodkowie rozpoczynali swą historię z handlem. Od pokoleń także rodzina ta piastuję w Eshimie stanowiska burmistrza miasta, dlatego właśnie ich włości skoncentrowały się na około tego pięknego miasta, a z upływem czasu i dzięki łasce Najwyższej Kapłanki, powoli zaczęły powiększać się o kolejne południowo-zachodnie tereny. Rosnąca reputacja sieci sklepów jubilerskich Gwiazda Pustyni przynosiła coraz większe dochody, podobnie jak kunszt kowalski członków rodziny. Z tego powodu zainteresowanie rodziny zaczęły wzbudzać górzyste rejony Gór Pająka. Były one bardzo kuszące, wszak to właśnie stamtąd wydobywało się mithril, rudy metali oraz jak mniemali geolodzy rodziny także diamenty. Ziemie te łatwo było pozyskać, gdyż mało kto kwapił się do wyruszania w tamte strony. Opowieści o upiorze – ludzkim kokonie straszącym hordą pajęczaków, skutecznie odpędzało wszelkich chętnych. Jednak mimo to rodzina za wszelką cenę starała się o te tereny, wodzona wciąż chętką na diamenty. Część ziem wykupiła od władz, obiecując wybudować tam kopalnie i kuźnie. Tak też powstał projekt dostaw zaopatrzenia dla wojsk. Trudno było odnaleźć śmiałków, którzy dokładnie splądrowaliby interesujące Malvante rejony gór. Opłacono wielu najemników, jednak mało z nich wracało. Nareszcie rodzina uznała, iż nie chce obejmować całych gór, zadowalając się jedynie jego południowym zboczem i paroma szczytami, dość oddalonymi od centrum tego pajęczego piekła.

Kopalnie i kuźnie.
Na terenach południowego zbocza gór powstały trzy kopalnie. Wszystkie były połączone ze sobą górskim szlakiem, a ponad to od każdej prowadził odrębny szlak do osady kowali u podnóża gór. Informację przepływały płynnie dzięki wytresowanym sokołom. Przy każdej kopalni wybudowano warownie, które z jednej strony przylegały do litej ściany zbocza gór, tworząc półokrągłe wysokie na 30 stóp małe fortece. W środku urzędował 20sto osobowy oddział górskiej piechoty oraz 3 magów żywiołu ziemi, do której należeli ludzie oraz krasnoludy (nieliczni, ale jednak). Ich obowiązkiem było ochranianie kopalń, sprzętu oraz dostaw żywności.
W pierwszej kopalni wydobywano mithril, w drugiej rudy żelaza i cynku, w trzeciej zaś węgiel, gdzie odkryto także śladowe ilości diamentów. Wydobyty materiał był od razu załadowywany na powozy zaprzęgnięte w muły, które transportowały materiał do magazynów, znajdujących się w osadzie kowali. Magazyny stanowiły dwa potężne budynki, w których przechowywano sprzęt, żywność oraz minerały. W osadzie znajdowały się trzy rozbudowane kuźnie, gdzie praca trwała na okrągło, w związku z zamówieniami dla wojsk i prywatnych zamówień. Wyrabiano tam jedynie oręża, od ciężkich dwuręcznych mieczy po małe dobrze wyważone sztylety. W osadzie znajdowała się także mała wieża warowna, z której wysyłano korespondencję do Eshimy i/lub do Ithashy. Codziennie wyjeżdżał stamtąd transport do magazynów znajdujących się w tych miastach, wymieniający się z transportem żywności do osady.
Kiedy kuźnię rozwinęły się na tyle, by dawać dość spory zysk rodzinie Malvante, postanowiono wykupić kolejne niezagospodarowane tereny, posuwając się na południe aż do linii brzegu Wód Południowych. Ziemie tę wzięto pod uprawę takich zbóż jak: pszenica, jęczmień, żyto oraz przypraw tj.: pieprz, imbir, liście senesu.
Rodzina bardzo często korzysta z portu i magazynów jakie wykupiła w mieście Ithasha. Właśnie tutaj przechowują swoje statki handlowe i sprzedają swój towar, a także najmuję marynarzy do ochrony towaru na morzu. W niedalekiej odległości od portu wybudowana została posesja rodziny, która przez młodszych jej członków jest głównie traktowana jako rezydencja wypoczynkowa, ze względu na jej usadowienie nad morzem, jednak starsi wykorzystują ją jako miejsce skąd mogą doglądać interesu. To właśnie tu utworzono hodowlę małży, z których pozyskuje się perły złociste, ponieważ miejsce to słynie z dogodnych dla tych mięczaków warunków. Obok hodowli prowadzi się także połów najróżniejszych owoców morza.
Zaraz przy rzece Vetta wybudowano cztery młyny, oraz kolejny magazyn, gdzie mielone są zboża na mąkę.


http://img14.imageshack.us/img14/3798/agrecios.jpg
miasto ; http://img707.imageshack.us/img707/4949 … dreewa.jpg

Jeszcze za żywota Rhydiana Malvante nakazano rozpocząć budowę kanału łączącego brzeg zachodni z portem w Smoczej Gardzieli. Prace trwały pięć lat. Niestety ani Rhydian, ani jego małżonka nie dożyli, momentu otwarcia kanału, zaś osada, która tam powstała po pięciu latach przeistoczyła się w dobrze prosperujące miasto portowe głównie dzięki kanałowi i statkom, które by zaoszczędzić 4 dni żeglugi, przepływały właśnie tędy, opłacając cło. Miasto zostało nazwane na cześć Agrecci Malvante, choć wątpliwe było, by ktokolwiek wspominał tą damę z sentymentem. W mieście mieszkali głównie robotnicy, którzy najęli się do budowy kanału oraz najemnicy, strzegący tych robót. Po tak długim czasie, Agrecios stało się ich domem i tam właśnie się osadzili. Mała osada rozrosła się prędko. Z jednego małego placyku powstały cztery dzielnice, w tym dwie mieszkalne i dwie handlowe. Do wieży, która pełniła funkcję twierdzy obronnej, dobudowano mur, okrążający całe miasto. Brzeg pogłębiono, stworzono port, gdzie mogły cumować wszelkie statki zmierzające do Smoczej Gardzieli. Karczma pod naporem marynarzy przerodziła się w kamienicę uciech, rozrosły się stajnie i magazyny. Wszystko poczęło żyć własnym życiem. Malvante szybko zorientowali się co należy robić. Wysłali gorącą prośbę do Najwyższej Kapłanki, aby ta poświęciła ziemię miasta i pozwoliła na wybudowę Świątyni Kroczącej w Ciemnościach, co też zostało uczynione, a jednocześnie wiązało się ze zgodą najwyższej władzy na poszerzenie terenów pod uprawy. Ośmieleni ludzie poczęli zagłębiać się w dżunglę, którą wykarczowali w niedalekim rejonie od miasta i kanału, gdzie zostały na rozkaz Malvante posadzone drzewka cytrusowe oraz oliwki i daktyle. Stąd także pobierano drzewo hebanowe, kauczukowe oraz papirus, które rozprowadzano po kraju. Miasto zasłynęło również z połowu sardynek. Znalazło się także miejsce na siedzibę Malvante.

Szalki handlowe:
http://img707.imageshack.us/img707/3138 … ndlowe.jpg


1. Agrecios – Yassa – Shima

Wyspa Słodyczy:
kupujemy: lukrecję, wina i winogrona;
sprzedajemy: biżuterię, zboże, mąkę, rudy metali, papirus;

Wyspa Motyli:
zdobywamy: magiczny katalizator motyli pył (posiadanie glejtu), trucizny;

2. Smocza Gardziel – Dospar – Oaza Has – Oaza Husot – Eshima

Smocza Gardziel
kupujemy: drewno, niewolników, skóry i kości zwierząt;
sprzedajemy:
drewno, cytrusy, oliwki, daktyle, tuńczyki, papirus, perły

Dospar:
kupujemy: perfumy, zdobne gobeliny, dywany, porcelanę;
sprzedajemy: perły, biżuterię, motyli pył;

Oaza Has
kupujemy: topory Korga, pancerze skórzane;
sprzedajemy:
rudy metali, węgiel, biżuterię;

Oaza Husot
kupujemy: specyfiki od alchemika;
sprzedajemy: trucizny, motyli pył, biżuterię


Ogółem:
Magazyny
liczba rozmieszczeń: 5
liczba ogólna: 11
rozmieszczenie:
Eshima(2), Dospar(1), Osada Kowali(3), Ithasha(2), Agrecios(3)

Domostwa
liczba ogólna: 4
rozmieszczenie:
Eshima (kamienica), Dospar (kamienica), okolice Ithashy (rezycencja), Agrecios (rezydencja)

ZROBIĆ OPIS!!!!!!!!!!!!

Statki:
liczba ogólna: 14
rodzaje: kutry rybackie (10), łodzie handlowe (4)
rozmieszczenie:
Agrecios – 5 kutrów, 2 łodzie handlowe
Ithasha – 5 kutrów, 2 łodzie handlowe

Pracownicy:
20 wyspecjalizowanych kowali
3 oddziały piechoty górskiej (3x20) w tym 9 magów żywiołu ziemi
30 rybaków (20 Agrcios, 10 Ithasha) – wyspecjalizowanych także w połowach i hodowli małż
110 konnych zbrojnych ( 60 Agrecios, 50 tereny południowe)
20 niewolników (wymiennie pracujących w kopalniach lub przy połowie)
10 jubilerów (pracownicy sieci sklepów Gwiazda Pustyni)

Nawiązane współprace:
Gildia Przewoźników – ochrona transportów na kupeicki szlaku ze Smoczej Gardzieli do Eshimy.
Władza Dominium – kontrakt na wytwarzanie oręża dla wojska, pozwolenie na polowania na Wyspie Motyli






COYOT SPECJALNIE DLA CIEBIE SĄ 4 MŁYNY D PISANIA ;P
PRZYJMUJE KOLEJNE PROPOZYCJE/ZMIANY/KOMENTARZE

a tak btw. opis hodowli gryfów się tez już robi za was.

Igredyliasz - 2010-01-18 18:00:53

A ja się wycofuję. Na razie

PS
Szlak handlowy przez dzicz, pustynie i góry nie ma najmniejszego sensu. Szczególnie, że możliwa jest droga morska. Bo z tego co mi wiadomo, na statek można załadować tyle, co na kilkadziesiąt wozów i jest taniej, bezpieczniej i łatwiej. Nie wspominając o znacznie niższych kosztach i większych zyskach

www.pralka.pun.pl www.grupa-slask.pun.pl www.4x4kalisz.pun.pl www.narutosekai.pun.pl www.akwariumslodkowodne.pun.pl